sobota, 18 stycznia 2014

Biżu

Ostatnio przechodząc się po Primarku wpadły mi w oko bransoletki na rękę. Nie mogłam się zdecydować którą wybrać, więc wzięłam dwie. Jedna jest w kolorze czarnym a druga w kremowym.




Za obie zapłaciłam 4 funty. Czasami warto pogrzebać trochę w tym sklepie, żeby znaleźć coś wyjątkowego za małe pieniądze.
 Pozdrawiam

wtorek, 7 stycznia 2014

Do rąk

      
            Zacznę od moich ulubionych kremów do rąk. Odkąd pamiętam zawsze miałam problem z suchymi dłońmi, przetestowałam już chyba setki kremów do rąk, aż w końcu znalazłam te dwa jak dla mnie obecnie najlepsze na okres zimowy.
 





Pierwszy moj ulubieniec to Hemp Hand Protector z  The Body Shop. Zapłaciłam za niego 5 funtów za 30 ml.







Wystarczy raz dziennie go użyć niewielką ilość i nawet po myciu rąk pozostaje niewidoczna warstwa ochronna. Dzięki zawartości nawilżającego olejku z nasion marihuany ma dużą zawartość kwasów tłuszczowych, znany ze swoich właściwości nawilżających i wygładzających suchą skórę. Mój ulubieniec już od roku. Minus to dość silny zapach charakterystyczny dla sklepu The Body Shop.

Drugi krem to PALMERS COCOA BUTTER FORMULA na bazie masła kakaowego wzbogacony witaminą E o wyjątkowym działaniu nawilżającym i natłuszczającym. konsystencja jest bardzo gęsta, więc wystarczy odrobina kremu. Można stosować go również na suche łokcie, kolana i stopy. Zapach niekoniecznie podpasuje wszystkim bo jest mocno kakaowy. 




         Cena to około 2 funty. W Polsce możecie go dostać w aptekach.
          Oba kremy sprawdzają się u mnie bardzo dobrze, więc na pewno kupię je ponownie.

Bardzo często smaruje dłonie tymi kremami na noc i zakładam bawełniane rękawiczki (do kupienia w każdej drogerii )przez co izolujemy skórę od środowiska zewnętrznego i jednocześnie bawełna przepuszcza powietrze. Z rana efekt gładkich dłoni murowany.